W miniony weekend, wraz z trójką znajomych, wybraliśmy się do miejscowości Štrbské Pleso, skąd wyruszyliśmy do Popradskiego Plesa – rozeznać szlak na Rysy. Szczyrbskie Pleso to pięknie położony ośrodek sportów zimowych, nad brzegiem jeziora o tej samej nazwie. Są tu trasy biegowe, zjazdowe wraz z wyciągami narciarskimi oraz dwie skocznie narciarskie (nieczynna już K-120 i K-90) na których rozgrywano w 1970 Mistrzostwa Świata. Bardzo szkoda, że nieczynne bo skocznie są naprawdę fantastycznie usytuowane.
Miejscowość położona dość wysoko (prawie 1400 m. n.p.m.) jest bardzo popularna jako baza wypadowa w Tatry Wysokie – pełno tu hoteli i ośrodków wypoczynkowych. Niektóre mają bardzo ciekawe budownictwo i styl 🙂
My wyruszyliśmy szlakiem czerwonym w kierunku Rysów. Naszym celem było Popradskie Pleso. Już na początku wędrówki Łukasz wywinał orła i tak nieszczęśliwie upadł, że jego Nikon odmówił posłuszeństwa (zblokowane lustro). W pewnym momencie wędrówki, ze szlaku czerwonego biegł szlak zielony, a na czerwonym szlaku pojawiła się bariera i tabliczka w czterech językach. No to my fik ominęliśmy szlaban, nie czytając tabliczki (no bo nie było polskiego 😀 ) i idziemy dalej czerwonym. Szlak brnął ku górze wąską ścieżką, wzdłuż zbocza. Gdy popatrzeć w dół…. przepaść… Gdy popatrzeć w góre…ślady po lawinie 😀 … Szlak prawie w ogóle nie uczęszczany -sądząc po śladach. Od pewnego momentu śnieg pod butami zaczął się zapadać i wpadało się po pas. Marsz stał się bardzo wyczerpujący. Po pas w śniegu, z góry ostre słońce, ale nie poddaliśmy się. Odcinek który był oznaczony jako 35 minut marszu, my szliśmy ok. 90 minut. Po czasie, szlak czerwony znowu skrzyżował się ze szlakiem zielonym i w tym miejscu znowu szlaban i tabliczka w czterech językach (bez polskiego – a jakże). Tym razem Piotr już bardzo zaciekawił się co też jest napisane na tej tabliczce. Mniej więcej coś takiego: „Szlak zamknięty w sezonie zimowym z dużą ilością śniegu”
No ale nic to… cel osiągnięty. W drodze powrotnej już szliśmy zielonym :D, było mniej widokowo ale też ładnie. Gdy dochodziliśmy do parkingu w Szczyrbskim Plesie, na przeciwległym stoku narciarskim, (obok skoczni), odbywały się jakieś zawody snowboardowe w konkurencji „Big Air”. Nie omieszkałem zrobić zdjęcia.
W drodze powrotnej w miejscowości Oravsky Podzámok, można zobaczyć świetnie położony zamek Oravsky Hrad:
Do Szczyrbskiego Plesa zawitamy jeszcze raz w maju bądź czerwcu, kiedy to wszystko (skocznia, góry, hotele, będzie się odbijać w roztopionym już jeziorze…